Zaostrzenie kar dla kierowców w 2017 roku

Większe sankcje dla powodujących wypadki pod wpływem alkoholu, dłuższy czas ścigania sprawców wykroczeń i ostrzejsze kary za niezatrzymanie się do kontroli – to tylko część zmian, jakie zachodzą w 2017 roku. Taryfikator mandatów i punktów karnych za najczęściej popełniane wykroczenia pozostaje jednak bez zmian.

Zaostrzenie kar przeszło już przez młyny sejmowe. Oznacza to, że najbardziej nieodpowiedzialni kierowcy mają się już czego bać. W przypadku, gdy będą sprawcami wypadku, w którym ktoś zginie lub będzie miał tzw. ciężki uszczerbek na zdrowiu, a będą pod wpływem alkoholu lub narkotyków, trafią na minimum 2 lata do więzienia, a maksymalna kara wyniesie nawet 8 lat. Co ważne – kara nie będzie mogła zostać orzeczona w zawieszeniu, będzie to obligatoryjne więzienie.

Wykroczenia ścigane dłużej

Zmienia się również czas, jaki ma policja na ustalenie sprawcy wykroczenia. Do tej pory takie sprawy przedawniały się pod dwóch latach, co powodowało rosnącą liczbę kierowców, którzy unikali kary. Chodzi o tych, którzy nie przyjęli mandatu i sprawa kierowana była do sądu, ale także o wykroczenia zarejestrowane przez fotoradar, a także innych kierowców, coraz częściej wysyłających filmy policji w ramach akcji „stop agresji na drodze”. Okres przedawnienia obecnie wynosi 3 lata od daty popełnienia wykroczenia.

Wyższa sankcja obejmie kierowców, którzy wsiadają za kółko mimo tego, że utracili uprawnienia. Jazda bez prawa jazdy, które zostało cofnięte przez sąd, jak dotąd zagrożona będzie karą 2 lat więzienia, ale w takim przypadku zakaz prowadzenia pojazdów zostanie obowiązkowo przedłużony na 15 lat. Kolejna wpadka to już nawet 5 lat więzienia.

Ucieczka przed policją będzie przestępstwem

Skończy się także beztroska części osób, które nie zatrzymywały się do policyjnych kontroli. Do tej pory było to jedynie wykroczenie, więc liczba kierowców, którzy mimo wyraźnych znaków nie zatrzymywali się na wezwanie policjantów, systematycznie rosła. Ten trend zahamować ma zmiana, która sprawia, że takie zachowanie nie będzie już wykroczeniem, ale przestępstwem, zagrożonym karą do 5 lat więzienia. Każdy taki występek to również zakaz prowadzenia samochodu lub motocykla na okres od roku do 15 lat. Do tej pory za takie wykroczenie sądy nakładały z reguły jedynie grzywnę, a maksymalną karą było 30 dni aresztu.

Sądy lepiej poinformowane

Zmieni się również optyka sędziów, którzy będą mieli wgląd w przeszłość osób popełniających wykroczenia. W momencie rozpatrywania sprawy będą dysponować danymi drogówki na temat poprzednich wykroczeń z całego życia podejrzewanego. Sąd będzie też miał wiedzę o tym czy osoba popełniająca wykroczenie lub przestępstwo drogowe miała wcześniej zatrzymane prawo jazdy, kiedy miało to miejsce, na jaki okres i za co.

Skończą się też dyskusje czy policja może przeprowadzać kontrole bez żadnego powodu, podejrzenia itp. Dotychczas miało to miejsce m.in. podczas akcji „Trzeźwy poranek” i kontroli trzeźwości. Niektórzy zarzucali policji, że nie ma podstawy prawnej do takich działań. W przepisach funkcjonował bowiem jedynie zwrot mówiący o tym, że policjanci mogą skontrolować kierowcę w przypadku, gdy mają uzasadnione podejrzenie popełnienia przestępstwa lub wykroczenia. W znowelizowanym prawie o ruchu drogowym podstawa prawna jest już jednoznaczna i policjanci nie będą musieli się tłumaczyć podczas takich kontroli.