Duża liczba punktów karnych za wykroczenia drogowe to zła wiadomość dla kierowcy. Przekroczenie limitu dwudziestu czterech punktów w ciągu roku oznacza odebranie prawa jazdy. Wiele osób chce uniknąć takiej ostateczności. Jak uniknąć punktów karnych?
Najprostszą metodą unikania punktów karnych jest jeżdżenie zgodnie z obowiązującymi przepisami. Na uwagę zasługuje zwłaszcza ograniczenie prędkości, ponieważ obecnie nawet za niewielkie przekroczenie dozwolonej szybkości jazdy grozi nie tylko mandat, ale także naliczenie punktów karnych. W przypadku zatrzymania przez kontrolę policyjną, zazwyczaj nie ma już sposobu, by uniknąć kary. Można nie przyjąć mandatu, jednak do takiego działania trzeba mieć naprawdę solidne podstawy – w innych przypadkach jest to nieopłacalne. Wymierzona przez sąd kara w sytuacji, gdy odmowa przyjęcia mandatu okaże się nieuzasadniona, jest bardzo wysoka i może wynosić nawet pięć tysięcy złotych. Dlatego też powinno się to robić jedynie w ostateczności.
Uniknięcie punktów karnych z fotoradaru
Możliwość uniknięcia punktów karnych za jazdę z niedozwoloną prędkością istnieje wtedy, gdy mandat został wystawiony na podstawie zdjęcia wykonanego przez fotoradar. Jak nie dostać punktów karnych w takim przypadku? Można w prosty sposób uniknąć naliczenia punktów poprzez wpisanie w formularzu, iż nie jest możliwe ustalenie osoby, która kierowała w danym czasie pojazdem. Takie rozwiązanie bywa droższe, niż przyjęcie mandatu standardowo, jednak nie grozi naliczeniem punktów karnych, co jest istotne dla wielu osób, dla których posiadanie prawa jazdy jest niezbędne do pracy.
Sprzedaż punktów karnych
Innym sposobem na uniknięcie punktów jest ich skorzystanie ze „sprzedaży” punktów karnych. Ten sposób zazwyczaj jest droższy i również można go użyć tylko w momencie, gdy mandat jest wystawiony na podstawie odczytu fotoradaru. Ogłoszeń o treści „sprzedam punkty karne” można znaleźć w sieci całe mnóstwo. Osoba „sprzedająca” punkty karne bierze wykroczenie na siebie. Cena jednego punktu karnego zależy od konkretnego ogłoszenia, jednak są one coraz tańsze, ze względu na możliwość niepodania danych kierowcy w ogóle.
Punkty karne za granicą
Jak unikać punktów karnych, będąc zagranicą? Kierowcy będący zagranicą obecnie nie muszą obawiać się jeszcze punktów karnych. Obecnie nie są one jeszcze naliczane, ponieważ nie istnieje tego typu system. Jednakże ujednolicenie punktów karnych w krajach Unii Europejskiej jest od dawna planowane, dlatego sytuacja może zmienić się w najbliższych latach. Ponadto już teraz nie jest możliwe uniknięcie mandatu zza granicy. Przysyłany jest on bowiem na adres stałego miejsca zamieszkania.
Zwracanie uwagi na liczbę punktów karnych jest bardzo istotne. Obecnie najlepiej jest udać się na komendę policji, ponieważ tylko tam można uzyskać dokładne informacje na ten temat. Niektózy uważają, że można znaleźć tę informację także w internecie, jednak nie jest to całkowicie bezpiecznie. Niektóre strony obiecują jedynie podanie właściwych danych. Nie należy podawać tam wrażliwych danych. W najbliższym czasie możliwe będzie bezpieczne sprawdzenie liczby punktów karnych przez internet, ale prace nad systemem wciąż trwają.
U nas i tak jest high life. Punkty karne za granicą to trzy zatrzymania i nie masz prawa jazdy. U nas 5 razy przekroczysz prędkość o 20 km/h i co? I nic, hulaj dusza, piekła nie ma.
Co racja to racja, trzeba jeździć puki można. W Wielkiej Brytanii drugie przekroczenie to już konkretna pajda, a za trzecie wykroczenie drogowe można iść nawet do paki! I nie pierdzielą się kto kim jest, piłkarze też tracą prawo jazdy i płacą ogromne grzywny, chociaż są tam niema bogami.
Teraz tyle ludzi jeździ z kamerkami, że strach się bać. Właśnie dostałem mandat i punkty karne, bo jakiś pacjent za mną nagrał, jak przejeżdżam przez skrzyżowanie, nie zatrzymując się przed zieloną strzałką. No śmiech na sali, społecznik jeden. A policjantka z małego miasta mówi, że mają po 100 takich spraw na każdego policjanta! I to w jednym miesiącu!